Nasze pierwsze i prawdopodobnie ostatnie tee.

Co wi?cej, nie s?ucha? Viki, a wr?cz przeciwnie, zacz?? pieprzy? si? jeszcze bardziej w?ciekle, tak ?e dos?ownie wci?ni?to mnie w materac. Zazdro?? i z?o?? ca?kowicie mnie poch?on??y, zobaczy?em, ?e moja ukochana cierpi. Ona jednak ju? nie narzeka?a, tylko mucza?a, przygryzaj?c warg?, prawdopodobnie Vika zrozumia?a, co czuj?, i próbowa?a mnie jako

read more